Studiuje zarządzanie modą w Londynie. Marzy o studiach w Stanach. W przyszłości myśli o pracy w domu mody lub we własnej firmie. Pracuje, studiuje i uprawia sport. W jej życiu nie ma miejsca na nudę. Dziś rozmawiamy z Martą Ładą, która obecnie mieszka w centrum Amsterdamu.
O czym dowiesz się z wywiadu:
– Jak dostać się na studia w Wielkiej Brytanii?
– Jak różni się język kursu od języka na studiach zagranicznych?
– Jak otrzymać staż w marce sławnego projektanta mody?
Tak jak wielu naszych uczniów, równolegle z nauką uprawiałaś sport na wysokim poziomie. Czy sport pomaga, czy przeszkadza w nauce? Przecież treningi i zawody zabierają mnóstwo czasu.
Zdecydowanie pomaga! Pomimo tego, że pozornie czasu na naukę jest mniej, w moim przypadku była ona bardziej efektywna.
Czas, który miałabym, nie uczestnicząc w treningach, spędziłabym pewnie przed ekranem telefonu, jak każdy normalny nastolatek.
Uprawianie sportu pobudza produktywność i daje mózgowi reset do dalszej pracy. Myślę też, że bez tego moje wyniki w nauce byłyby gorsze.
Oczywiście, to wszystko nie byłoby możliwe bez pomocy osób trzecich, czyli moich rodziców. To oni dzielnie transportowali mnie z jednego punktu do drugiego.
Dodatkowo zwykle wymagało to szybkiego tempa, ponieważ jestem zawsze w niedoczasie. Wie to każdy, kto trochę mnie zna (uśmiech).
Myślę, że przy odrobinie chęci wszystko da się pogodzić.
Warto trochę ‘pocierpieć’ dla edukacji i rozwoju, aby potem, na dalszych stopniach kariery było już tylko łatwiej.
Studiujesz zarządzanie modą w Londynie. Gdzie widzisz się za 5 lat?
Powiem szczerze, że ciężko jest mi planować tak daleko w przyszłość. Moje życie szybko się zmienia.
Jeszcze rok temu nie wyobrażałam sobie, że będę w trakcie mojego już drugiego stażu w branży i będę odpowiadała na te pytania z Amsterdamu (uśmiech).
Jednak gdybym miała wyobrazić sobie scenariusz idealny, marzy mi się zrobienie tytułu magistra w Stanach lub w jakimś innym miejscu na świecie.
Znając język, perspektyw jest mnóstwo, a granice krajów zupełnie nie są przeszkodą.
Natomiast docelowo, pozycja w marketingu w którymś z domów mody lub praca nad własną firmą.
Jak Twoja znajomość języka sprawdziła się na studiach w Londynie? Zauważyłaś u siebie jakieś braki?
Dzięki uczęszczaniu do EnglishTop udało mi się zdobyć certyfikat FCE oraz CAE. Zdałam też test IELTS.
Wszystkie te certyfikaty pozwoliły mi swobodnie aplikować na studia zagraniczne.
Moja znajomość języka po skończeniu nauki w EnglishTop była w stu procentach wystarczająca, aby rozpocząć studiowanie w Anglii.
Oczywiście miałam też braki. W większości dotyczyły one płynności wypowiedzi i słownictwa. Jednak miesiące spędzone za granicą zaczęły wszystko powoli we mnie kształtować.
Pomimo tego pamiętam, że po przyjeździe dostałam sporo uwag na temat mojej dobrej znajomości języka.
Myślę, że jest to coś, co dotyczyłoby wielu uczniów. Mogliby być zaskoczeni na jakim poziomie jest ich język w stosunku do ogółu.
Czy język akademicki na studiach w Londynie różni się od języka kursowego?
Na pewno różnice są zauważalne. Najbardziej jest to widoczne w słownictwie i pracach pisemnych, jednak przy wykładach nie stanowiło to dla mnie problemu.
Jeśli nie znałam jakiegoś słowa, podkreślałam je i sprawdzałam przy pomocy tłumacza.
Wszyscy studenci, z wyjątkiem osób anglojęzycznych, zaczynają w tym samym punkcie i większość nie zna języka. Zwłaszcza nie zna języka akademickiego i to w sposób idealny.
Rozpoczynając z taką znajomością, którą miałam, swobodnie mogłam porozumieć się z wykładowcami i innymi studentami.
To, w czym zauważyłam największa różnicę, to język używany przy pracach pisemnych. Zmienia się tu forma, styl pisania i rzecz jasna długość pracy.
Jest to kwestia przyzwyczajenia, ale na pewno było to dla mnie wyzwanie.
Na studiach mamy jednak dużą styczność z tekstami, czy książkami, które właśnie w takim stylu są napisane. Nie potrzeba dużo czasu, aby swobodnie móc się nim posługiwać.
Czym się zajmujesz w tej chwili, bo podobno jesteś w Amsterdamie?
Obecnie mieszkam w Amsterdamie i będę tu jeszcze przez kolejne 6 miesięcy.
W ramach studiów robię rok przerwy, poświęcony na staż i wymianę studencką.
Jestem niezmiernie szczęśliwa gdyż po aplikacjach na około 60 miejsc stażowych udało mi się dostać na pozycję w zakresie Merchandising dla produktów Outletowych do marki Karl Lagerfeld.
Pracuje wiec w biurze, które mieści się w centrum Amsterdamu, a więc moje dni od poniedziałku do piątku to głównie praca między 9-18.
W wolnym czasie staram się zmieścić treningi (uśmiech).
Ze swojej perspektywy, co dała Ci nauka w EnglishTop?
Tak naprawdę zawdzięczam jej tak wiele, że nie wiem od czego zacząć.
Na pewno bez nauki w EnglishTop nie byłabym tu gdzie jestem.
Dzięki nauce w szkole Pana Wojtka, angielski stał mi się bardzo bliski.
Nie widziałam bariery pomiędzy językami, dzięki czemu świat rozszerzył się dla mnie w niesamowitym stopniu.
Mówię tu nawet o rzeczach przyziemnych jak czytanie książek czy social media w języku angielskim.
Dzięki nauce sama kultura krajów anglojęzycznych stała się dla mnie bardzo interesująca.
W latach liceum moim największym marzeniem, które również udało mi się spełnić, był miesięczny, samotny pobyt w Stanach.
To wszystko nie stałoby się, gdyby nie nauka angielskiego.
Szkoła EnglishTop ma wyjątkowy sposób nauczania. Nie skupia się tylko na gramatyce, czy słownictwie, ale wspiera umiejętność samodzielnej pracy i rozwija chęć do samorozwoju w tej dziedzinie.
Uwzględnia też indywidualne potrzeby każdego ucznia.
Co jednak było dla mnie bardzo ważne to fakt, że nauczyciele są wymagający, a nakład pracy popycha do nauki, dzięki czemu rezultaty niejako generują się same (uśmiech).
Czy Twój brat korzysta z Twoich doświadczeń, ucząc się języka?
Mam taką nadzieję (uśmiech).
Chciałabym przede wszystkim, żeby mój brat mógł zobaczyć przez mój przykład oraz wielu innych absolwentów, że nauka języka otwiera mnóstwo ścieżek i poszerza horyzonty. Zostaje tylko wybierać w którym kierunku chce się dążyć!
Co możesz poradzić dzisiejszym uczniom EnglishTop?
Dzisiejszym uczniom poradziłabym aby teraz – mimo iż może im się wydawać, że są niezwykle zajęci – póki nie maja wielu obowiązków, włożyli tyle pracy w naukę, ile mogą.
Na pewno będzie miało to odmienny wydźwięk dla każdego, ale najważniejsze aby każdy przykładał się w takim stopniu, w jakim potrafi.
Z perspektywy czasu mogłabym też powiedzieć, aby każdy uczeń wykorzystywał jak najlepiej swój czas na zajęciach.
Nigdy nie wiadomo jak dalej będzie wyglądała wasza nauka angielskiego, a to co wyniesiecie z zajęć i to, czego się tam nauczycie, będzie wasze na zawsze.
Powiedziałabym też, że dla ucznia najlepszy czas na rozwój jest właśnie teraz.
A co ze sportem w Twoim życiu ? Trenujesz tak jak kiedyś ?
Sport w moim życiu jest obecny i myślę, że tak już zostanie. Niestety nie trenuję już tak intensywnie jak kiedyś.
Po przeprowadzce do Londynu trenowałam przez niedługi czas w klubie sportowym, jednak czas transportu zdecydowanie nie był “ostrołęcki”.
W takich okolicznościach mój trening trwał od 8:30 do 15:00. Było wręcz niemożliwe, by podtrzymać trenowanie na studiach.
Teraz, sport traktuje jako hobby i odpoczynek od pracy.
Pomimo to, kocham rywalizację, wiec nie rezygnuję zupełnie z uczestniczenia w zawodach. Mój kolejny cel to półmaraton w Amsterdamie.
Czy trudno dostać się na studia w Wielkiej Brytanii?
Myślę, że nie jest to trudniejsze, niż dostanie się na studia w Polsce.
Najważniejsze to odwaga i zorganizowanie.
Z pewnością tym, co mi sprawiło trudność, było pilnowanie terminów aplikacyjnych oraz napisanie listu motywacyjnego.
Proces aplikacji na studia w Anglii zaczyna się dużo wcześniej niż w Polsce, dlatego warto też wcześniej mieć podjętą decyzję co do kierunku studiów.
Ja aplikowałam poprzez organizację, która zajmuje się dokładnie pomocą w aplikacji, więc miałam ułatwione zadanie.
Takie organizacje są pomocne, ale nie uważam, że konieczne przy aplikacji. Na pewno jednak zaoszczędziłam dzięki temu dużo czasu.
Warunkiem koniecznym do spełnienia wymogów jest przede wszystkim język.
Jeżeli możecie uznać, że spełniacie ten warunek, to uważam, że śmiało możecie aplikować.
Na pewno warto.
Dziękujemy za rozmowę!